Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że wykonywanie pracy jest jednym z podstawowych obowiązków pracownika. Niestety w dobie zagrożenia epidemiologicznego co raz częściej zadajemy sobie pytanie – czy pracownik może odmówić przyjścia do pracy w obawie przed koronawirusem?
Uprawnienie do powstrzymania się od wykonywania pracy przewiduje art. 210 k.p. Może to nastąpić wyłącznie w sytuacji, gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom.
Ocena czy warunki pracy stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla naszego zdrowia lub życia musi nastąpić przy użyciu kryterium obiektywnego. Nie każda bowiem praca stwarza takie ryzyko nawet w dobie zagrożenia epidemiologicznego. Prawo do powstrzymania się od pracy przysługuje bowiem tylko w sytuacji, w której pracownik ma uzasadniony powód do przypuszczeń, iż stanowi ona nieuchronne i poważne zagrożenie dla jego zdrowia lub życia. Z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia, gdy pracodawca wysyła nas w rejony zagrożone koronawirusem lub poleca nam kontakt z osobą zarażoną lub objętą kwarantanną.
Nie ulega wątpliwości, że osobami najbardziej narażonymi na kontakt z koronawirusem są pielęgniarki, lekarze czy ratownicy. Niemniej praca personelu medycznego odbywa się z natury rzeczy w warunkach bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia czy nawet życia ludzkiego. Obowiązkiem pracowniczym tych osób jest ratowanie zdrowia lub życia pacjentów, więc personel lekarsko-pielęgniarski nie korzysta z przysługującego ogółowi zatrudnionych uprawnienia do powstrzymania się od wykonywania pracy niebezpiecznej (art. 210 § 5 w związku z art. 210 § 1 k.p.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2001 roku, sygn.. akt II UKN 395/00).
Pamiętać jednak należy, że zakłady opieki zdrowotnej jako pracodawcy mają obowiązek zastosowania wszelkich dostępnych środków organizacyjnych i technicznych mających na celu ochronę zdrowia pracowników (personelu medycznego) przed zakażeniem jakąkolwiek chorobą zakaźną. Oznacza to, że wykonywanie pracy w zagrożeniu zakażeniem się nie wyłącza odpowiedzialność pracodawcy w razie dojścia do takiego zakażenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., sygn.. akt I PKN 584/99).
Oczywiście powstrzymując się od wykonywania pracy, musimy pamiętać o zawiadomieniu o tym fakcie niezwłocznie swojego pracodawcy. Jeżeli tego nie uczynimy nasze zachowanie może być potraktowane, jako porzucenie stanowiska pracy i w konsekwencje narazić nasz na zwolnienie dyscyplinarne.
Pamiętać również należy, że pracownik nawet w sytuacji powstrzymania się od wykonania pracy musi pozostać do dyspozycji pracodawcy. Oznacza to, że pracodawca może zmienić sposób organizacji pracy, czemu pracownik będzie musiał się podporządkować.
Podsumowując sama obawa przed zarażeniem koronawirusem lub inną chorobą zakaźną nie stanowi podstawy do powstrzymania się od wykonywania pracy. Odmowa przyjścia do pracy musi być bowiem uzasadniona. W przeciwnym razie możemy narazić się na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika i utratę pracy z dnia na dzień.
Artykuł został opublikowany również na portalu Infor.pl
Idealnie, gdy zarząd sukcesyjny jest ustanowiony jeszcze za życia jednoosobowego przedsiębiorcy – gwarantuje to natychmiastowe…
Sukcesja to temat, który budzi wiele emocji, ale i obaw. Tymczasem zapewnienie ciągłości działania firmy…
Zabezpieczenie firmy na wypadek śmierci właściciela Planowanie przyszłości firmy na wypadek śmierci właściciela to temat,…
Sporządzenie testamentu to kluczowy krok w planowaniu przyszłości. Ma on na celu precyzyjne określenie, jak…
W kontekście podziału majątku wspólnego, często pojawia się pytanie: czy osobista praca małżonka przy budowie…
Obowiązek zapłaty zachowku, który ciąży na osobie obdarowanej przez spadkodawcę, nie wygasa wraz z jej…